Przejdź do głównej zawartości

Nasze OC - Ever After High

 No to do rzeczy:

OC Iki:

Flasheen Whitehat
(obrazek powinien pojawić się już niedługo!)

Córka Szalonego Kapelusznika
i
Białej Królowej

Historia rodzica: ''Alicja po drugiej stronie lustra''

Współlokator:
(jeszcze nie wiem)


O mnie:

Najskrytsze pragnienie: Uciąć głowę dziaberłokowi!!!!!!!

Magiczna umiejętność: Jakoż iż jestem córką białej królowej z szachów, to jak na nią przystało wygrywam w szachy, ZAWSZE I WSZĘDZIE!!!!
Ja dosłownie przeżywam tę grę!!!

Sprawy sercowe: Hmmm... Ja tak właściwie  to nie zastanawiałam się nad tym, tak na poważnie...

Co mi działa na nerwy: To że ludzie sądzą że jak jest się dziewczyną
to już się nie nadaje to zgładzenia smoka!!!

Ulubiony przedmiot w szkole: Chemioczary!!!
To co że chcę zgładzić dziaberłoka???
Jestem świetna w warzeniu mikstur!!!

Najmniej lubiany przedmiot w szkole: Princesologia!!!
Ech... W Krainie Czarów królowe zachowują się inaczej niż tu!

Najlepsi przyjaciele od serca: Darling Charming, i moja siostra Maddie Hatter!!!


OC Shy:

Kyandi kara Take
Rysunek już niedługo!

Rodzic: Kaguyahime
Historia rodzica: Baśń o zbieraczu bambusu
Urodziny: 16 maja
Strona: Rebelsi. I Royalsi. Nie umiem się zdecydować! Zresztą co to za różnica? Mam przyjaciół wśród i tych i tych. Nie chcę nikogo zranić! No bo jak będę Royalsem, to Rebelsi się pewnie poobrażają i odwrotnie! I co mam zrobić?
Współlokator: Flasheen Whitehat. Jest naprawdę świetną współlokatorką. Przyjaźnimy się! Ale chyba czasami ją wnerwiam... Kompletnie nie wiem dlaczego... Mówi że to przez moje gadulstwo. Ale ja przecież prawie nic nie mówię!!!
Najskrytsze pragnienie: Mam naprawdę sporo marzeń. Tylko że żadnego z nich nie uważam za skryte. Tak właściwie to gdy tylko mam jakiś nowy pomysł, marzenie, czy coś w tym stylu, zwierzam się przyjaciółce lub przypadkowo napotkanej osobie... Chociaż nie! Mam jednak jakieś marzenie o którym nikt nie wie - chcę pomóc "odnieśmielić" się Caroline. Ona jest tak nieśmiała, że boi się powiedzieć co chce zjeść! To idiotyczne!
Magiczna umiejętność: To przykre, że teraz od wszystkich nastolatków wymaga się jakiejś magii. Jestem niezwykła w tym że nie mam mocy! Nie no, żartuję =). Ale moją jedyną wrodzoną magiczną zdolnością jest łapanie blasku księżyca. Później można go wykorzystać w różnych eliksirach. Dzięki temu zaczęłam interesować się magicznymi eliksirami i zaklęciami. I jestem w tym całkiem niezła!
Sprawy sercowe: W sensie mam napisać co kocham? Kocham mnóstwo rzeczy! Kocham rysować, projektować, pisać, skakać na trampolinie, walczyć, piec ciasteczka, ujeżdżać smoki, zarażać dobrym nastrojem, śpiewać, skakać po drzewach, robić eliksiry, rzucać zaklęcia, zbierać kwiaty...! Ekhem... Chodziło o chłopaków, prawda?
Co mi działa na nerwy: Ludzie, którzy wytykają mi wady, które właściwie są moimi zaletami! Nigdy nie widziałeś nastolatka lecącego na smoku, jednocześnie rysującego sukienkę, łapiącego blask księżyca, walczącego szpadą z chmurami, piekącego ciasteczka i słuchającego muzyki? To masz problem, bo ja właśnie taka jestem. I się nie zmienię.
Ulubiony przedmiot w szkole: A liczą się przerwy i wycieczki? Jeśli tak, to właśnie one. Poważnie, chociaż uwielbiam eliksiry i pieczenie ciastek, to nie cierpię gdy ktoś stara się mnie ich uczyć! Mam własne sposoby, okej?
Najmniej lubiany przedmiot w szkole: Wszystkie logiczne przedmioty. Nie cierpię, gdy coś ma tylko jedno rozwiązanie! Moje działania z czarymatyki wyglądają mniej więcej tak: 4+15-13 = 41513 = łąka pełna kiełkujących babeczek!
Najlepsi przyjaciele od serca: Przyjaźnie się ze wszystkimi! W każdym jest coś wartościowego, a mi z każdym łatwo nawiązać kontakt! Ale tak najbardziej to chyba Flasheen, Czarokrainowcy, Ginger, Darling i Caroline - chociaż ona jeszcze o tym nie wie...
Ulubiona potrawa: Gadający pudding. Ogółem gadające jedzenie. Poza gadającymi galaretkami truskawkowymi z proszku. Wiąże się z tym dość ciekawa historia. Jedzenia gadającego jedzenia nauczyła mnie Flash (u nich normalka...). Wszystko było bajecznie, póki nie wniesiono wspomnianej galaretki. Była ona wyjątkowo wredna i tuż po przedstawieniu siebie nawzajem zaczęła gonić wszystkich gości. Za cel upatrzyła sobie jednak mnie. W pewnym momencie skoczyła mi prosto na głowę. Grrr... Przez pół roku zmywałam czerwoną farbę z włosów!
Ulubiony kolor: Biały, ponieważ przy odrobinie talentu może stać się każdym dowolnym kolorem.

Komentarze

  1. Super pomysły na OC! Czekam aż wgracie obrazki :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Nie wiem jak Iki, ale ja za rysowanie zabieram się w przyszły weekend =)

      Usuń
  2. Kyandi ma urodziny wtedy kiedy ja *-*
    Juz ją lubię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? Lubię takie zbiegi okoliczności =) No i wielkie dzięki! <3

      Usuń
  3. Kiedy pojawią się obrazki ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Flash nie jestem pewna (ekh ekh, głos oddaję Ikuś, ekh, ekh), ale Kyandi i Gin'iro postaram się dodać bo długim weekendzie =D

      Usuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

Time Is Passing... ^-^

...i dlatego jestem dziś tu gdzie jestem! Dwa latka? To już naprawdę dzisiaj? Najwyraźniej tak. Ale ten czas szybko minął... Dopiero niedawno wysłałam nagrody za poprzedni konkurs... xD Statystycznie tak to wygląda na dzień 12 maja 2017: Wyświetlenia: 26 589 Komentarze: 963 Obserwatorzy: 22 Dziękuję Wam wszystkim z całego serca ❤❤❤ Naprawdę nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję ^-^ Przez te dwa lata przez blog przewijały się nowe twarze, część odchodziła, wielu się pojawiało, kilku jest tu od prawie samego początku. Spędziłam tu wiele wspaniałych chwil i poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. To fascynujące przeglądać stare posty i widzieć jak się zmieniłam. Nigdy nie zapomnę tych 731 dni z Wami. Dwa lata temu w życiu bym nie pomyślała, że blog będzie dla mnie aż tak ważny. I chociaż przeżywałam ostatnio kilka kryzysów twórczych, opuszczałam blog na tygodnie, a czasem nawet miesiące, to miejsce wciąż jest dla mnie ważne. Miejsce, ale przede wszystkim Wy ^-^