Przejdź do głównej zawartości

Wishlist

Wszystkie nasze lalkowe marzenia - od znanych chyba każdemu Everek i Monsterek jak i takich, o których słyszało niewielu, a jeszcze mniej może się poszczycić taką panienką w kolekcji... 
Dla ułatwienia, ja (tj. Shy) postanowiłam wprowadzić pewien podział.


Otóż przy każdej lalce znajdzie się pewien symbol, informujący Was o tym, jak bardzo daną panienkę chciałybyśmy mieć. Nie wiem co prawda co to ma tak konkretniej ułatwić, ale... Co tam! Tak wishlista wygląda o wiele ciekawiej!

Legenda symboli:
♥ - ja po prostu muszę ją/jego mieć!
♥ - bardzo chciałabym ją/jego mieć!
♥ - chciałabym ją/jego mieć
>.< - podoba mi się, ale nie koniecznie potrzebuję jej/jego w swojej kolekcji (czytaj: raczej nie będę mieć, a wręcz do pewnego stopnia nie chcę)
^.^ - podoba mi się i chociaż szanse na posiadanie nie są spore to fajnie byłoby mieć ją/jego na swojej półeczce (czytaj: MOOOŻE będę KIEDYŚ mieć)
 Uwaga! Mogą też się zdarzyć dwa symbole przedzielone takim jednym znaczkiem (np. ♥/^.^). Oznacza to, że nie jesteśmy do końca pewne do której grupy ją/jego przydzielić i jeszcze się wahamy albo że jest on/ona tak jakby pomiędzy dwoma kategoriami.


Shy:

Ever After High:

1. Ginger Breadhouse (Basic) -
 

2. Farrah Goodfairy (Basic) -
//planowana do zakupu//

3. Meeshell Mermaid (Basic) -



Monster High:

1. Kiyomi Haunterly (Haunted) -
//planowana do zakupu//

2. Yumi Yume - Mouscedes King (Boo York, Boo York City Ghouls) -
Jak coś, to jest ta pośrodku =3
3. Porter Geiss (Haunted) - ♥

4. Finnegan Wake (Monster Exchange) - >.<

5. Lagoona Blue (Great Scarrier Reaf) - >.<
Ja wiem, że to jest syrenka, a syrenki są błe i w ogóle, ale Blue mnie urzekła ♥ Poza tym, jakiś czas temu pomyślałam "Hej, fajnie by było gdyby Finnie *patrz wyżej* miał młodszą siostrę! I żeby była taka granatowo-błękitno-różowa no i totalnie przesłodzona!" Czyż ten opis nie pasuje do niej idealnie?

6. Rochelle Goyle (Scaris: City of Frights) - ^.^
Ostatnio jakoś zachciało mi się gargulicy. Moim zdaniem idealnie pasowałaby do mojej kolekcji ♥ W swojej upioryskiej wersji naprawdę mnie urzekła, aww! ^^

7. Djinni "Whisp" Grant (I ♥ Fashion) -
Bo czy można wyobrazić sobie dla Gigi lepszą siostrę niż Whisp? ^^

8. Silvi Timberwolf (Electrified)- ^.^

9. Lagoona Blue (First Day OF School) - ♥/^.^


Vinylki:
1. Rochelle Goyle -

2. Venus McFlytrap -

Funko Pop:

1. Alice - ^.^

2. Mad Hatter/Tarant -

3. Hatsune Miku -

4. Baymax - ^.^/>.<

5. Finnick - ♥/^.^

6. Fluttershy - ♥/^.^

7. Celestia - ♥/^.^

8. Discord -

9. Dancing Groot -


Customy:

1. Saori (Ever After High) -

Jakiś czas temu wpadł mi do głowy pomysł na dwie dziewczyny.
Pierwsza to Saori. Nie, nie wiem co to oznacza i szczerze mało mnie to obchodzi. Ładnie brzmi i to mi wystarczy.Wyobrażam ją sobie jako waleczną i odważną dziewczynę, którą łatwo zdenerwować i trudno zdobyć jej zaufanie. Zapewne przyjaźniłaby się z Eri. Przerabiałabym ją z Darling Dragon Games.

 2. Eri (Ever After High) -
 Przyjaciółka Saori. Byłaby jej dokładnym przeciwieństwem - bardzo nieśmiała, mega dziewczęca, super urocza. Tym razem akurat wiem co to imię oznacza. Czy pasuje? Średnio. Ale od bardzo dawna mam słabość do tego imienia i zawsze nadaje je nieśmiałym i dziewczęcym postaciom, więc tutaj pasuje jak ulał. Przerabiana będzie z Holly, zapewne Dragon Games.

3. My Little Pony Collection - ^.^
A oto przed państwem kolejny dziwny wymysł Shy!
Nie jest wielką tajemnicą, że mam świra na punkcie kucyków. Uwielbiam serial, uwielbiam bohaterki, uwielbiam przesłanie. Dlatego też postanowiłam połączyć moje dwie największy pasje - kucyki i lalki. Z poszczególnych postaci z EAH mam zamiar stopniowo przerobić całe główną szóstkę. A potem, kto wie? Może zabiorę się również za CMC, księżniczki, backgroundy... Ale to w dalekiej przyszłości ^^ Za pierwsze postacie mam zamiar zabrać się w wakacje 2017. 

4. Kyandi kara Take (Ever After High) - ♥/^.^
Moja OCetka. Przerabiana by zapewne była z Ginger. Więcej do poczytania u niej tutaj.

5. Gin'iro no Yuki (Monster High) - ♥/^.^
Kolejne moje OC, tym razem z MH (szczegółowe informacje tutaj). Przerobiłabym ją z Catrine DeMew.


DC Super Hero Girls:

1. Harley Quinn (Basic) -
Tylko ona. Niestety, nie łatwo skraść moje serce. Chociaż patrząc na długość mojej wishisty można by w to zwątpić... XD

2. Batgirl (Basic) -
...plus jeszcze ona, ale żal mi usuwać starego opisu =P A dlaczego Batgirl? Bo zobaczyłam w sklepie i skradła moje serce



Star Darlings:

1. Scarlet -
Oczywiście na obitsu lub everkowym ciałku, bo wiemy jak ma się artykulacja u Star Darlings, ale dla tego wyrazu twarzy Scarlet jestem gotowa zrobić prawie wszystko!

2. Leona (Wishworld Fashion) - ♥
Noo... Czyż ona nie jest piękna? ♥


Pullip (i inne):

 1.  Cindy - Pullip Starry Night Dahlia Cinderella -
To jest moja idealna Pullipka ♥ Kocham każdy milimetr kwadratowy jej twarzyczki ♥ Oczywiście zmieniłabym jej strój, chipy, może wiga, dałabym obitsu, ale na szczegóły musicie poczekać. Wygląd Cindy ma być dla wszystkich niespodzianką!

2. Candy - Dal Heiwa -
A to jest mój perfekcyjny Foszek ♥ Uwieeelbiam jej face-up! Tak jak w przypadku Cindy zmienię jej outfit, chipy i wiga (no i kupię obitsu), ale nie powiem nic więcej! Zdradzę tylko że Cindy i Candy będą siostrzyczkami

 Dollfie Dream:

1. Akemi (oryginalnie: 暁美 w znaczeniu świt/uroda) - Dollfie Dream Moe - ^.^ 


 Tak, zdaję sobie sprawę ile one kosztują. Tak, zdaję sobie sprawę jak ciężko je dostać. Ale jedną taką pannę baaardzo chciałabym mieć w swojej kolekcji! I właśnie model Moe skradł moje serduszko. Ta jej twarzyczka jest przeidealniecudowna! Podobnie jak z Pullipkami, bym ją "zcustomowała" - fioletowe oczka, kasztanowy wig (chociaż ten normalny też jest w porządku), no i kilka zestawów nowych stroi (chociaż ten w którym do mnie przyjedzie też by nosiła). Ogólnie jej styl byłby podobny do tego:


Zdjątko pożyczyłam stąd.

Iki:

Ever After High: 

1. Rosabella Beauty (Basic)

  Monster High:

1. Isi Dawndancer (Monster Exchange)

 

2.Howleen Wolf (Geek Shriek)


3. Elle Eedee (Boo York, Boo York)
To ta po prawej...


4. MAINEN OC

Asami Sakura

Tu w ciągu miesiąca dodam Bio:



 Vinylki:
1. Ghoulia Yelps


2. Abbey
 

 
Pullip (i inne):

1. Maine Anabeth

Innymi słowy ta lala:
Pullip Seila...
Oczywiście + obitsu! =3
Jest idealna!
Słodka, ładna, mroczna...
CUDO!!!!!

2. Aurelia

Wzorowana na tej ślicznotce:

Stuknięta, śliczna, urocza...
E.C.H...

Komentarze

  1. Czy podobają wam się lalki Moxie Teenz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, przyznam szczerze, że są całkiem ładne. Szczególnie podobają mi się te realne oczyska, aww! =3 Na pewno podobają mi się bardziej od Moxie Girlz. Większość jest ładnych, a znajdzie się i parę cudeniek ♥ Takimi "cudeńkami" są dla mnie Tristen i Arizona. Kto wie, może kiedyś nawet wzbogacą moją kolekcję? ^^

      Usuń
  2. Wow. Nie wiedziałam, że niektóre postacie z Funko Pop są taaaakie słodkie! ^^ Wiesz może czy stworzyli kota z Cheshire?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? ♥
      No pewnie, że stworzyli! I to nawet w kilku wersjach kolorystycznych i desingowych - z animowanej "Alicji w Krainie Czarów", "Alicji w Krainie Czarów" i "Alicji po drugiej stronie lustra" ^^

      Usuń
  3. Rochelle z serii Scaris: City of Frights dostałam na urodziny jakieś trzy, cztery lata temu, kiedy jeszcze interesowałam się Monster High, jednak aktualnie leży gdzieś w szufladzie w szafie z pozostałymi lalkami. Muszę przyznać, że jest przepiękna - połączenie szarości i bladego różu od razu przypadło mi do gustu, przez co kupiłam właśnie tę wersję gargulicy zamiast basica. Musisz jednak wiedzieć, że jej sukienka jest strasznie obcisła, przez co lalka nie może usiąść prosto i nieco odchyla się do tyłu. W dodatku nie wiem, czy to tylko mój egzemplarz tak się zachowuje, ale ma jakieś dziwne nogi... Nie bardzo jestem w stanie to opisać, ale jakby same uginają się pod ciężarem lalki. Na przykład gdy próbowałam ustawić jakoś ładnie jej ręce, nagle leciała mi do tyłu, bo kolana jej się ugięły. Mimo tych drobnych, czy też może dla niektórych większych wad, lalka jest prześliczna - na absolutną uwagę zasługują choćby same jej buty. A choć w rzeczywistości twarzyczka faktycznie wydaje się być nieco smutna - myślę, że to wina brwi - to i tak jest niesamowicie słodka i ma swój niepowtarzalny urok. (*´▽`*)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to Ty też interesowałaś się kiedyś MH? *.*
      Taaak, Rochelle jest w tej serii zdecydowanie przepiękna ♥
      Obcisłe sukienki są u mnie dość znanym problemem - Lori praktycznie nie może siedzieć przez ten wiktoriański krój, z Ash też było ciężko.
      Z tym uginaniem się w kolanach to wydaje mi się, że dzieje się tak z prawie każdą monsterką - moja Jinka po roku użytkowania zaczęła mieć tak w biodrach, chwieją się jej na wszystkie strony. Po prostu stawy tych lalek są nieco inne niż tych z EAH.
      Twój komentarz chyba ostatecznie pomógł mi w wybraniu ładniejszego modelu. Za minutę druga Rochelle znika z listy ^^

      PS. Wieeelkie dzięki za obserwację! Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy ♥

      Usuń
    2. Monster High interesowałam się od samego początku, to znaczy odkąd puścili w telwizji reklamę z zupełnie innym dubbingiem od tego, który potem ujawniono w serialu. Przestałam po, bo ja wiem, dwóch, trzech latach? Zwyczajnie znudził mnie brak jakiejkolwiek linii fabularnej, a przede wszystkim uznalam, że to raczej nie moje klimaty... Pomimo tego nadal pozostaję wierna czterotomowej serii książek autorstwa Lisi Harrison. Całość czytałam około trzy razy i za każdym razem jest jeszcze cudowniejsza - ostatni raz odświeżałam sobie tę serię we wrześniu zeszłego roku. Na chwilę obecną mogę dodać, że pod tym nastolatkowym względem (ciągłe wymieniane nazw projektantów i perfum) przypomina mi serię Pretty Little Liars. Potem czytałam serię Przyjaciółki, ale powiedzmy sobie szczerze - nie, po prostu nie, uh. I właśnie przez pryzmat książek wybierałam lalki. Najpierw dostałam na któreś urodziny dwupak Draculaury i Clawda, ponieważ w pierwszej serii książek bardzo dokładnie opisano proces powstawania ich związku. Potem na święta dostałam lalkę Venus z serii basic i na kolejne urodziny właśnie Rochelle Scaris. Planowałam jeszcze kupić Robeccę, aby mieć wszystkie trzy główne bohaterki z Przyjaciółek, ale mniej więcej w tym momencie Monster High mi się znudziło, a lalki, jak już wspominałam, aktualnie leżą w szufladzie.

      Problem z artykulacją występuje u mnie jedynie w przypadku kolan Rochelle - jak już mówiłam, to chyba wina sciśniętych sukienką nóg i ciężar lalki. U pozostałych wszystko jest oki, a działanie nóg Venus... Bajka. ヽ( ´ー`)丿

      PS Powinnam była zrobić to już dawno temu, ale zawsze jakoś mi to umykało. Mimo wszystko często tu wcześniej wpadałam, ale jak widać - pisanie komentarzy niespecjalnie mi ostatnio wychodzi, więc... miałaś prawo nie wiedzieć. (●´∀`●)

      Usuń
    3. Ach, jak ja lubię, gdy ludzie tak się rozpisują! c:
      Moja historia z Monster High jest długa i zawiła, przychodziłam i odchodziłam od niego chyba z pięć razy. Aktualnie interesują mnie głównie lalki, bo sama fabuła jest dość tandetna, serial nigdy mi się nie podobał, a i każdy kolejny film jest coraz gorszy.
      Również jestem wielką fanką serii od Lisi Harrison c: Osobiście czytałam tylko raz, ale jako że skończyłam odświeżać sobie Harry'ego, za to też pewnie niedługo się zabiorę. Zgadzam się też co do Przyjaciółek - o wiele bardziej dziecięce od pierwszej serii, czytałam głównie dla Wydowny, której kiedyś byłam wielką fanką ♥
      Basicowa Venus od zawsze była moim marzeniem, podobnie jak wyżej wspomniany dwupak. Kiedy jednak ostatecznie zdecydowałam się na zakup lalki z MH, byli do zdobycia tylko po bardzo wysokich cenach, ostatecznie więc zdecydowałam się na Jinkę i nie żałuję. Nawet, jak do wyboru miałam Webarellę. A później odkryłam EAH, i MH odeszło na dalszy plan. A ostatnio zaczęłam chorować też na DC Super Hero Girls - na półkowych sklepach jeszcze piękniejsze niż w internecie ♥ Szkoda tylko, że mojej ulubienicy jak na złość nie było...

      Usuń
    4. Zawsze czuję potrzebę wyczerpania tematu, do tego bardzo lubię opowiadać tego typu historie, więc komentarze niestety wychodzą takie długie.

      Harry'ego również od jakichś dwóch lat planowałam sobie odświeżyć, a że bardzo chciałam spróbować swoich sił w czytaniu po angielsku, to kupiłam sobie Kamień Filozoficzny w oryginale, ale z tą nową okładką, która ostatnio dotarła również do Polski. Cóż, muszę przyznać, że to ciężki kawałek chleba - pierwszy rozdział ma niby tylko osiemnaście stron, ale po kilku dniach jestem dopiero w połowie... Tak, pierwszego rozdziału. Gdy już uda mi się przebrnąć przez ten pierwszy tom, myślę, że będę kontynuowała pozostałe po polsku, ale jeszcze zobaczę.

      Próbowałam się w jakimś większym stopniu zainteresować DC Super Hero Girls, ale zrezygnowałam po nieco ponad miesiącu. Myślę, że to głównie nie moje klimaty, choć muszę przyznać, że lalki są naprawdę ładne. I te figurki! Ledwo wystartowali, a już mają figurki... Biedne EAH.

      Usuń
    5. Wow, po angielsku? Gratuluję wytrwałości - ja radzę sobie z językiem nawet nie najgorzej, ale żeby zabrać się za czytanie jakiejkolwiek książki, a do tego jeszcze takiej jak Harry (ja tu ledwo Pottermore rozumiem, za dużo wymyślonych przez Jo określeń ;-;)? Szacun.
      Nowe okładki są przepiękne, zakochałam się od pierwszego wejrzenia ♥ Kiedyś trafia do mnie na pewno, ale na razie mam na głowie inne wydatki.
      Po polsku czyta się bardzo lekko, przez te siedem lat zapomniałam jaka to przyjemność ^^ Całą serię połknęłam w niecały miesiąc, tak przeciętnie 150 stron dziennie. Taaak, zdecydowanie zapomniałam, jak ja lubię czytać! c:
      Fabularnie i ja nie jestem przekonana (jakoś wole Marvela od DC, ale to moje prywatne odczucia), lalki mają jednak cudne. Zaskarbiły moją miłość głównie trzema aspektami - po pierwsze, są bardziej proporcjonalne, ale nadal mają duże oczy; po drugie, mają dodatkowe zgięcie pod biustem i po trzecie, mają niemalże płaskie stopy, co bardzo cenię sobie u lalek ♥

      Usuń
    6. Czytanie Harry'ego idzie mi dość topornie, ale uparłam się, więc brnę dalej. Jak już wspominałam, planowałam go powtórzyć od lat, a że planowałam jakąś książkę dla dzieci, aby było nieco łatwiej (pierwszy tom w porównaniu z ostatnim to jednak dwie różne rzeczy) to wyszło, jak wyszło... Że i tak jest trudno. (*uдu) Jako ciekawostkę dodam, że to Harry był pierwszą przeczytaną przeze mnie poważną książką w życiu. Tak, będąc w drugiej klasie podstawówki z niewiadomych dla mnie przyczyn zaczęłam od piątego tomu. Potem miałam dwie dłuższe przerwy w czytaniu, między którymi przeczytałam Igrzyska Śmierci, jednak to dopiero Percy Jackson zakończył moją drugą przerwę i sprawił, że od kilku lat czytam regularnie trzy, cztery książki miesięcznie.

      Też uważam, że nowe okładki są cudne, choć na Insygniach Śmierci Harry zdecydowanie nie wygląda na siedemnastolatka... Mimo wszystko mam sentyment do starych okładek i nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale seria, która stoi u mnie na półce, wydziela specyficzny zapach, którego nie jestem nawet w stanie opisać. Pachnie starością i... Harrym, bo tylko te książki pachną w ten sposób. Jeżu no, po prostu magicznie. ♡

      Nie wiedziałam, że lalki DC mają płaskie stópki. Co prawda przedtem wielokrotnie przeglądałam ich zdjęcia, ale musiało mi jakoś to umknąć. I choć absolutnie rozumiem tę decyzję podjętą przez wzgląd na podobieństwo do oryginalnych postaci, to uważam, że lalki mają zbyt proste stroje. Wiem, że nie da się nic w tej sprawie zrobić, ale po prostu mi to przeszkadza. Porównując je do podstawowych lalek z Ever After High, wypadają niemal jak niskobudżetówki (choć czytałam, że i one dotarły do DCSHG, ale nawet mimo tej tony plastiku są ładne). Mam nadzieję, że chociaż ich cena w Polsce będzie jakaś proporcjonalna do kosztów wykonania lalki...

      Usuń
    7. Ja pierwszy tom zaczęłam czytać w wakacje przed pierwszą klasą, no i przyznam, że szło mi dość topornie - czytać serię skończyłam jakoś pod koniec drugiej klasy.
      U mnie z czytaniem jest różnie. Jak mam nastrój, to w tydzień potrafię połknąć dwie, trzy o średniej długości, nieraz jednak nie czytam nic poza lekturami przez cały rok. Ech, lektury zabijają we mnie miłość do czytania ;-;
      Taaak, Harry w ogóle nie rośnie przez te siedem lat xD W temacie książkowego zapachu, ja mam tak ze "Skrzatami" - po prostu pachną magią ^^
      No, raczej prawie płaskie, bo lekko wygięta to one są, widać o jednak jedynie w przypadku Poison Ivy (chyba jakoś tak), u reszty sportowe buty skutecznie to maskują i wyglądają na zupełnie płaskie.
      Niestety muszę się zgodzić w temacie prosty. Ja rozumiem, że superbohaterka nie musi się jakoś stroić, ale żaby aż tak? Sporą wadą są też pomalowane nogi u mojej osobistej faworytki, Harley.
      Cenowo chyba nie jest tragicznie, normalna lalka kosztuje 80 zł, na niskobudżetowe nawet nie patrzałam, figurka bodajże 40 zł. Wciąż trochę drożej niż EAH (EW kosztuję tam teraz jakieś 60 zł), ale to pewnie ze względu na nowość.

      Usuń
  4. Korzystacie z giełd internetowych oraz platform inwestycyjnych ? Poszukuje oraz analizuję temat i wydaję mi się, że warto skupić się na https://alebib.pl/allianz-market/. Co sądzicie?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

Time Is Passing... ^-^

...i dlatego jestem dziś tu gdzie jestem! Dwa latka? To już naprawdę dzisiaj? Najwyraźniej tak. Ale ten czas szybko minął... Dopiero niedawno wysłałam nagrody za poprzedni konkurs... xD Statystycznie tak to wygląda na dzień 12 maja 2017: Wyświetlenia: 26 589 Komentarze: 963 Obserwatorzy: 22 Dziękuję Wam wszystkim z całego serca ❤❤❤ Naprawdę nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję ^-^ Przez te dwa lata przez blog przewijały się nowe twarze, część odchodziła, wielu się pojawiało, kilku jest tu od prawie samego początku. Spędziłam tu wiele wspaniałych chwil i poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. To fascynujące przeglądać stare posty i widzieć jak się zmieniłam. Nigdy nie zapomnę tych 731 dni z Wami. Dwa lata temu w życiu bym nie pomyślała, że blog będzie dla mnie aż tak ważny. I chociaż przeżywałam ostatnio kilka kryzysów twórczych, opuszczałam blog na tygodnie, a czasem nawet miesiące, to miejsce wciąż jest dla mnie ważne. Miejsce, ale przede wszystkim Wy ^-^