Przejdź do głównej zawartości

New Life Project #0

Hello~
Jak tam mija Wam pierwszy tydzień wakacji? Cieszycie się z końca roku szkolnego? Świadectwa z paskiem? I czy jeszcze komuś poza mną wydaje się że ten rok minął trzy rzy szybciej niż powinien...? ;-;
Dzisiaj tylko taki krótki post wstępny, wiem że znowu trochę mnie nie było ale nic nie poradzę. Nie jestem niestety systematyczna.
Od jakiegoś czasu próbuję tchnąć w to miejsce nowe życie, może wychodzi mi dosyć powolnie, ale się staram. W najbliższych miesiącach czeka nas dużo zmian wprowadzanych raczej drobnymi kroczkami więc nie zdziwcie się gdy blog zacznie się drastycznie zmieniać ^^" Ale dziś jeszcze nie o tym.
Okej, przyznaję, zaniedbałam lalki. Naprawdę je zaniedbałam. K-pop całkowicie mnie pochłonął, a moi idole stali się głównym obiektem zainteresowań. Nie oznacza to jednak, że rezygnuję z lalkowej pasji i planuję sprzedać/wyrzucić/oddać moje panienki i moich panów. Chcę się nimi zająć.
Dlatego postanowiłam rozpocząć "New Life Project".
W kolejności od najstarszej do najnowszej będę zajmować się wszystkimi moimi lalkami. Nowy strój, odświeżenie fryzurek, tchnięcie w nich nowego życia! Oczywiście wszystkie etapy będę dokumentować i później prezentować Wam. Nie wiem ile może mi to zająć, aktualnie jestem już w trakcie wstępnych projektów nad Jiną i jej post powinien pojawić się w przeciągu dwóch do czterech tygodni ^-^
Ogólnie to na poważnie planuję jeszcze zakup trzech lalek ze swojej wishlisty jeśli chodzi o MH i EAH. Nie chcę się pozbywać tych których mam, ale też nie chcę ściągać do mojego domu kilku/kilkunastu nowych osóbek. Zamknięcie mojej kolekcji na dziesiątce wydaje się odpowiednim pomysłem~
W związku z tym wishlista powinna niedługo zostać zaktualizowana. Ogólnie jestem w trakcie uaktualniania zakładek, także może tam przez jakiś czas panować lekki chaos.
To chyba tyle...?
Przepraszam że post wyszedł tak trochę bezdusznie, nie mam ostatnio weny do życia pisania ;-;
Bye 😘

~Shy

Komentarze

  1. No i w sumie to był by SUPER pomysł. Bardzo czekam na pierwszego posta z nowej serii. I pamiętaj to "coś" nowego co cię pochłonęło też jest bardzo ważne, ale nie zapominaj o starych zainteresowaniach. To tak samo jak z nowymi przyjaciółmi. Poznajesz nowych i zapominasz o starych.
    Pozdrawiam Takao :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^-^ Jina już od jakiegoś czasu siedzi z projektem na moim biurku i tylko czeka na zdjęcia~
      Dawno temu obiecałam sobie, że nieważne co by się nie stało nie porzucę lalek i kucyków i mam zamiar się tego trzymać. K-pop owszem stał się tą nową pasją nie oznacza to jednak, że pozostałe dwie nie są dla mnie ważne...
      I to odniesienie do przyjaciół, tak słodkooo ♡

      Usuń
  2. Jeeej! Czekałam na ten moment! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam właśnie że duża część Was czeka na powrót do lalkowych tematów, mam nadzieję że nie poczujecie się zawiedzeni~

      Usuń
  3. Halooooo, jest już sierpień, gdzie nowy post? :<

    //Maddie xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem, jestem aktualnie na wyjeździe gdy wrócę do Wawy dostaniecie posta :P

      Usuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

goodbye

a więc ten dzień nadszedł. uwierzcie mi, starałam się opóźnić to jak tylko mogłam. bardzo nie chciałam pisać tych słów. ale wszystko kiedyś się kończy. chciałam napisać to inaczej. chciałam wypisać wszystkich którzy tu zaglądali. i każdemu z osobna podziękować. ale to tak strasznie boli. boli mnie każde słowo które piszę. nie chciałam tego kończyć w ten sposób. w ogóle nie chciałam tego kończyć. gdy zaczynałam pisać zastanawiałam się jak to możliwe że ktokolwiek zostawia bloga. myślałam że sama nigdy tego nie zrobię. że mając 20 lat wciąż będę tu pisać. ale wszystko zaczęło się sypać. gdy zaczynałam pisać to nie zaczynałam a zaczynałyśmy bo byłyśmy dwie ja i iki pisanie było naprawdę wspaniałe. pisałyśmy kilka postów w tygodniu. pisałyśmy same do siebie bo nikt tego nie czytał. ale wierzyłyśmy że ktoś zacznie. i zaczął. i pojawiali się kolejni. i to było naprawdę cudowne. to kilka miesięcy było cudowne a potem