Przejdź do głównej zawartości

Valentine's Day ♥

Witajcie moi mili!
Jak wiele blogi potrafią zmienić w życiu człowieka... Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, zainteresowałam się fotografią, jeszcze bardziej pokochałam lalki i... zaczęłam obchodzić Walentynki! ^^ Nigdy wcześniej nie miałam planów na jakieś szczególnie obchodzenie tego święta, ale teraz mam bloga i stwierdziłam, że warto jest coś nabazgrać. A więc - zapraszam na walentynkową sesję Huntlynn w najcudniejszej i najbardziej romantycznej kawiarence jaką znam, leszczyńskich Delicjach!

To moje pierwsze nieme FotoStory, więc proszę o wyrozumiałość ♥ Jeśli coś będzie niejasne - śmiało się pytajcie!




. . .







Mam nadzieję, że daliście radę z tego cokolwiek zrozumieć...

Po głównej części fotostorowej Hunter i Ash postanowili jeszcze troszkę pozwiedzać...




Uwielbiam to zdjęcie ^^ Wyszli tutaj tak słodziutko ♥

A teraz pozostało mi tylko
życzyć Wam szczęśliwych Walentynek!

Nie ważne, czy spędzacie je z drugą połówką, rodziną, przyjaciółmi, pupilem - bo przecież kocha się również bliskich! Spójrzmy na to tak - rodzina, przyjaciele, znajomi... Przecież i oni są dla nas niezwykle ważni! A jakoś nigdy nie słyszałam o dniu poświęconym przyjaźni. Dlatego walentynkowe życzenia składam również Wam - moim jedynym, niezastąpionym, internetowym przyjaciołom! ♥ No i oczywiście specjalne życzenia dla mojej najcudowniejszej paczki - Iki, Amy, Miki, Shiro, a teraz chyba też MifkiPrawda Mifcia? =3

Miłego dnia i do następnego posta! ♥

Komentarze

  1. Awww, aż się wzruszyłam ;c Prawda, Shy, prawda! <3 Wesołych Walentynek! :D
    Wstęp jest naprawdę świetny. To wszystko zmieniło się również u mnie... Oprócz obchodzenia Walentynek, bo to robiłam już od dawna :3
    Świetne zdjęcia, Hunter i Ash tak ślicznie wyglądają w tych nowych strojach! I cieszę się, że wykorzystałaś moje stoliki, miło mi, że się na coś przydały c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww, cieszę się, że moje posty wywołują takie emocje =3
      Dziękuję, miło, że ktoś to wszystko czyta ^^ Czasami lubię dać taki "natchnieniowy" fragment. W podobnym stylu będzie zapewne większość posta rocznicowego - do teraz nie mogę uwierzyć jak taka mała rzecz jak założenie bloga może tak wiele zmienić...
      No i ponownie dziękuję! ♥ Hunter jest teraz, moim zdaniem, nie do poznania. Od kiedy go "adoptowałam" jest traktowany nieco inaczej i to widać ^^ A lepszych i bardziej klimatycznych stoliczków do tej sesji bym na pewno nie znalazła (a tym bardziej nie zrobiła - wciąż Cie podziwiam ^^)! =D

      Usuń
    2. Zgodzę się - założenie bloga to naprawdę wielka zmiana! ♥ Ale oczywiście na lepsze! :D
      Adoptowanie Huntera rzeczywiście wyszło mu na dobre. Nawet dostał już, szczęściarz nowy strój! xD
      Ach, tak mi miło! Stoliczki były właściwie w wykonaniu bardzo proste c: Jak chcesz mogę nauczyć Cię moich mifkowych technik xD

      Usuń
    3. Na lepsze i to o wiele lepsze - dzięki blogowi poprawiły mi się oceny z polskiego! XD
      A adoptowanie faktycznie wyszło mu na dobre - mojemu sercu za to wprost odwrotnie ='(
      Stoliczki mają jeszcze jedną, bardzo ważną zaletę o której być może nie wiesz - są niezwykle wytrzymałe! Naprawdę niewiele rzeczy potrafi bez szwanku przeżyć podróż w moim plecaku... XD A z mifkowych porad chętnie skorzystam ^^

      Usuń
    4. Dlaczego Twojemu sercu wręcz odwrotnie? ;o
      Hyhy... Bo przecież one są robione przeze mnie we własnej osobie :B xDD
      A porady to może przy najbliższym spotkaniu, co? c:

      Usuń
    5. Ciężka przeprawa była z tym adoptowaniem... Wcześniej należał do Shiro, a gdy się go "wyrzekł" to było mi tak smutno i czułam się tak dotknięta że płakałam bezustannie chyba przez dwa dni ;-; To prawda, od dawana zależało mi na Hunterze, ale na Shiro zależy mi jednak bardziej...
      A porad faktycznie będzie się najlepiej słuchało na spotkaniu =D

      Usuń
    6. Czyli Hunter należy teraz do Ciebie? ;o

      Usuń
    7. Nooo, powieeedzmy... Ja to nazywam "tymczasowym adoptowaniem" lub "bytowaniem w hotelu", bo ponoć jak Iki się pytała go czy chłopaki zostają u nas na stałe czy tylko czasowo to odpowiedział "Nie wiem!!!". To mi daje jeszcze jakąś nadzieję, że nasza przyjaźń jest do uratowania ^^

      Usuń
  2. Miałam nadzieje ze ten bedzie tez o waszym meecie ze beda zdj z niego... :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem... Ale nie martwcie się - post meet'owy jest już w 3/4 napisany i postaram się go dokończyć oraz opublikować jak najszybciej! ^^

      Usuń
    2. Serio 3/4?! Ja jeszcze nie zaczęłam! O.o xD

      Usuń
    3. Ja zaczęłam zaraz po meet'cie - aby emocje zawarte w poście były żywe! =D

      Usuń
    4. Ach, ty to masz fajnie! Ja nawet jeszcze nie przejżałam do końca wszystkich zdjęć... ;-;

      Usuń
    5. No wiesz, chyba zrobiłaś ich "odrobinę" więcej... U mnie było tylko coś koło 150 ^^

      Usuń
    6. Taaak, "odrobinkę"... Ja miałam coś koło 360 O.o xD

      Usuń
    7. Tak jakoś już wyszło, nic na to nie poradzę! XD

      Usuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

Time Is Passing... ^-^

...i dlatego jestem dziś tu gdzie jestem! Dwa latka? To już naprawdę dzisiaj? Najwyraźniej tak. Ale ten czas szybko minął... Dopiero niedawno wysłałam nagrody za poprzedni konkurs... xD Statystycznie tak to wygląda na dzień 12 maja 2017: Wyświetlenia: 26 589 Komentarze: 963 Obserwatorzy: 22 Dziękuję Wam wszystkim z całego serca ❤❤❤ Naprawdę nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję ^-^ Przez te dwa lata przez blog przewijały się nowe twarze, część odchodziła, wielu się pojawiało, kilku jest tu od prawie samego początku. Spędziłam tu wiele wspaniałych chwil i poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. To fascynujące przeglądać stare posty i widzieć jak się zmieniłam. Nigdy nie zapomnę tych 731 dni z Wami. Dwa lata temu w życiu bym nie pomyślała, że blog będzie dla mnie aż tak ważny. I chociaż przeżywałam ostatnio kilka kryzysów twórczych, opuszczałam blog na tygodnie, a czasem nawet miesiące, to miejsce wciąż jest dla mnie ważne. Miejsce, ale przede wszystkim Wy ^-^