Przejdź do głównej zawartości

Lost in Colours

Czeeeść~
Tak, tak, wiem, posty miały być co jakieś pięć dni, tymczasem mija już dziesięć. Nie wynika to z moich złych chęci czy z braku czasu, po prostu bardzo zależało mi żeby akurat ten post ukazał się w akurat ten dzień. Dlaczego? Dotrwajcie do końca.
Dzisiejsza sesja powstała gdzieś na początku wakacji, wyszłyśmy wtedy wraz z Amy, Yumi (u żadnej z nich post z tego spotkania jeszcze się nie pojawił, w końcu jestem pierwsza, yay! xD), Chinmi, Jasmine, Ash, Hunterem, Fluttershy i Dashie do pobliskiego parku na zdjęcia. Ja chwyciłam za moje minisy, Sweetie za naszą ulubioną parkę, a Yumiko za najnowsze przyjaciółki w jej kolekcji i zaczęłyśmy sesje.
Przez dłuższy czas nie miałam żadnego pomysłu na fotki, w wyniku czego powstało kilka kiepskich zdjęć aparatem, które są za słabe aby je pokazywać na blogu. Po chwili dorwałam się do telefonu i wciąż bez jakiegoś konkretnego planu zrobiłam te oto zdjęcia:







Po sześciu powyższych fotkach wpadłam jednak na - w moim mniemaniu - całkiem niezły pomysł na nieme fotostory. Co prawda po Valentine's Day zarzekałam się, że nigdy więcej nie zrobię historyjki bez słów, ale nie mogłam oprzeć się tej pokusie. Przedstawiam więc "Lost in Colours"...











Hmm... Tak sobie myślę, że faktycznie nieme historie mi nie wychodzą... Sama nie wiem, czy bym to zrozumiała gdybym nie byłą sobą -.-

A teraz - dlaczego post dopiero dzisiaj, skoro gotowy był kilka dni temu?
Otóż dziś mija równiusieńko rok od kiedy piszę (albo też piszemy - patrzę się na Ciebie, reBelle ♥) na Ever After High Blog. To naprawdę niesamowite uczucie, nadal nie wierzę, że minął już taki szmat czasu. Pamiętam ekscytację, gdy zobaczyłam wyniki, stres przed napisaniem posta powitalnego i ogólne zamieszanie w mojej głowie. Początki były, ekhem, trudne i beznadziejne - mój styl pisania był wtedy co najmniej żałosny. Po jakimś czasie jednak z tego wybrnęłam, i chyba moje obecna posty mają nico wyższy poziom ^^"
Dlaczego chciałam, aby notka o tym pojawiła się akurat w tym poście? Najprościej ujmując - przyjęcie mnie tam było dla mnie bardzo ważną zmianą w życiu, jakby kolejnym krokiem w tą internetową otchłań i w moją pasję, Our Little World zaczęło się rozwijać - tamtego dnia miałyśmy ponad 300 wyświetleń! W pewien sposób dzięki temu mój świat zyskał więcej barw c:

Ja się z Wami już żegnam, ale oczekujcie nowego posta w przeciągu sześciu dni, z innego, ale również bardzo ważnego wydarzenia. Mówi Wam coś data 18 sierpnia 2014? ^^

Papatki!

Komentarze

  1. 18 sierpnia, czy to data przyjazdu Apple, Raven i Medi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No oczywiście! =D

      PS. "Medi"? Chcesz swojej śmierci, czy może faktycznie nie wiesz, że pisze się "Maddie"? -.-

      Usuń
  2. O kurczę, to naprawdę już rok!? W ogóle nie czuję jakby minęło aż tyle czasu. :o Grunt, że ty masz głowę do dat bo ja już bym dawno zapomniała co, kiedy, jak i gdzie. ;-;
    Co do niemego fotostory, to jest bardzo ładne. Nie znam się zbytnio ani na kucach, ani na minis, ale motyw z kolorami (i ich brakiem) jest dla mnie bardzo ciekawy. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż ciężko uwierzyć, c'nie? ♥
      W tym wypadku o zapamiętanie daty nie było ciężko, bo łatwo mogłam to sprawdzić na EAHB czy na mailu, ale to fakt, mam pewną obsesję na punkcie dat xD Każda rocznica, każde urodziny, daty poznania moich przyjaciół i dodanie pierwszych komentarzy na blogu - muszę mieć to w głowie (zajmują miejsce za technikę, fizykę, chemię i inne takie ścisłe, których za nic nie pojmuję -.-)!
      Dziękuję! c: Cieszę się, że pomysł Ci się spodobał, coraz częściej dochodzę do wniosku, że filtry jednak są czymś przydatnym...
      A sama "historyjka" nie ma wiele wspólnego z MLP, bardziej odnosi się do charakterów m moich maluchów, które można już przeczytać w "Kto u nas mieszka?" ^^

      Usuń
  3. Bardzo fajn zdjecia lubie zdjecia czarno białe sa aż takie "kolorowe" :p . Historyjka świetna jestes w tym dobra !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, też lubię czarno-białe zdjęcia, mają taki specyficzny urok, nieprawdaż? ^^ Cieszę się, że historyjka Ci się podoba, no i oczywiście bardzo dziękuję c:

      Usuń
  4. Dziewczynki bardzo ładnie pozowały-prześlicznie wyszły na wszystkich zdjęciach :3 Wcale nie,ja uważam,że masz ogromny talent do fotostory bez słów ♥

    //Maddie xoxo ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczynki dziękują ^^
      Tak sądzisz? Bardzo mi miło ♥

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Przepraszam! Głupia komórka, nie to okienko.

      Usuń
  5. Jeżu, rok? Na pewno niee. (´・∀・`) Nadal trochę ciężko w to uwierzyć... Sama doskonale pamiętam moje początki na eahb - mogłabym napisać o tym osobny esej, bo prawda jest taka, że nie były one najprostsze. Ale gdy w końcu zaczęłam pisać... Doskonale pamiętam swoje pierwsze posty - jeden o ubierance Barbie w świecie EAH, drugi o cenach lalek. Oba nie były jakieś wielce odkrywcze, mój styl pisania również pozostawiał wiele do życzenia i przede wszystkim nie bardzo miałam pojęcie o tym, co piszę. Przez kilka dni obsesyjnie wchodziłam i sprawdzałam komentarze, których rekordowa liczba wynosiła 3, z czego większość informowała o jakiś nowościach (jest to nadal jak najbardziej aktualny problem, wciąż mam traumę po tym, jak kilka miesięcy temu przetłumaczyłam cały tekst z pudełka ekskluzywnej Cedar, a pod postem było około dwadzieścia, trzydzieści komentarzy - z czego jeden na temat mojej pisaniny). Potem, w dzień moich urodzin, z różnych przyczyn i z bolącym sercem podjęłam decyzję o odejściu. Ale jak widać wróciłam (to również dłuższa historia) i jest, jak jest. Dziękuję Wam, dziewczęta, że aż rok (nadal nie wierzę...) jesteście ze mną. (●´∀`●)

    Hm, w tym miejscu wypadałoby napisać coś na temat posta... ( ・ิ∀・ิ )ノ Bardzo podobają mi się Equestria Minis, są przeurociaśne. Zdjęcia wyszły bardzo ładnie, a ta pozbawiona kolorów historyjka jest naprawdę ciekawa i nieźle zrobiona. Więcej wiary w siebie! ( ゚∀゚)ノ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ja też nie mogę w to uwierzyć ♥
      Z początkami miałam dokładnie tak samo co Ty c: Jednocześnie żyłam (i chwilami nadal żyję) w radosnym podekscytowaniu - "Jak to? Ja? Niemożliwe!", z drugiej zjadał mnie stres - a co jeśli napiszę coś nie tak? Obsesyjnie wręcz sprawdzałam Tumblr'a - potrafiłam siedzieć przed kompem nawet 6 godzin dziennie (to się akurat niewiele zmieniło, ale cii... xD).
      Dokładnie rozumiem problem z komentarzami o nowościach - rany, ludzie, przecież post o tym niedługo się pojawi, nie możecie wstrzymać się te kilka chwil? xD
      Ja też bardzo dziękuję, że nadal jestem z Wami ♥ Czasami mam wrażenie, że stać byłoby mnie na jeszcze więcej, że nie wykorzystuję w pełni danej mi szansy i często obiecuję sobie, że będę pisać częściej. Jak na złość po takiej obietnicy najczęściej nie pojawiają się żadne nowinki xD
      Miniski podobały mi się od kiedy po raz pierwszy zobaczyłam je na FGE, ich zdobycie był tylko kwestią czasu. Mamy już mini-monsterki, mini-kucyki, tylko jeszcze mini-everek nam brakuje ^^ Byłyby idealnym uzupełnieniem kolekcji ♥
      Dziękuję bardzo! Ogólnie dziękuję za Twój komentarz, jego pojawienie się naprawdę mnie zmotywowało c: Dzięki, dzięki, dzięki za wszystko! W tym także za polecenie K-ON!, który jest cudowny ♥

      Usuń
    2. Chciałabym zobaczyć kiedyś postaci z Ever After High jako winylowe figurki albo właśnie te malusieńkie minis. To nieco niesprawiedliwe, że Monster High dostaje tyle ślicznych i różnych rzeczy, a w Ever After High musimy się zadowolić tylko lalkami.

      Usuń
    3. To fakt - MH ma lalki, playsety, vinylki i jeszcze te nowe malutkie figurki z blindnagów, Ever After High może poszczycić się tylko dwoma pierwszymi (ale playsety ma znacznie ładniejsze xD Cały czas marzy mi się kawiarenka ♥). Chciałabym zobaczyć chociaż główną czwórkę, Maddie i Raven od razu by do mnie trafiły ♥

      Usuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

Time Is Passing... ^-^

...i dlatego jestem dziś tu gdzie jestem! Dwa latka? To już naprawdę dzisiaj? Najwyraźniej tak. Ale ten czas szybko minął... Dopiero niedawno wysłałam nagrody za poprzedni konkurs... xD Statystycznie tak to wygląda na dzień 12 maja 2017: Wyświetlenia: 26 589 Komentarze: 963 Obserwatorzy: 22 Dziękuję Wam wszystkim z całego serca ❤❤❤ Naprawdę nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję ^-^ Przez te dwa lata przez blog przewijały się nowe twarze, część odchodziła, wielu się pojawiało, kilku jest tu od prawie samego początku. Spędziłam tu wiele wspaniałych chwil i poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. To fascynujące przeglądać stare posty i widzieć jak się zmieniłam. Nigdy nie zapomnę tych 731 dni z Wami. Dwa lata temu w życiu bym nie pomyślała, że blog będzie dla mnie aż tak ważny. I chociaż przeżywałam ostatnio kilka kryzysów twórczych, opuszczałam blog na tygodnie, a czasem nawet miesiące, to miejsce wciąż jest dla mnie ważne. Miejsce, ale przede wszystkim Wy ^-^