Przejdź do głównej zawartości

Gromadka Iki

Grrr... Ponad tydzień i ani jednego posta... Niby to przez to, że byłyśmy na zielonej szkole, ale obiecałam sobie, że zaraz po powrocie (tj. 22 maja) coś napiszę... No, ale w końcu jestem! Mam mnóstwo zdjęć, ale zacznę od zaległego posta, czyli posta o lalkowej kolekcji Iki. Zaczynamy!

Oto zdjęcie całej jej bandy razem. Cała siódemka dziewczyn to lalki Iki, a chłopaki należą do jej brata.


Dobra, przechodzimy do zdjęć dwu-trzy osobowych. Na pierwszy ogień idą Cedar, Marisol
oraz Clawdeen. Tutaj na tle oczka wodnego. Aaa, oczywiście jest też na-razie-bezimienna-małpka =).

I kolejne zdjęcie tej trójki =)



Na tym zdjęciu prezentują się Briar i Blondie. Niestety nie mam więcej ich zdjęć, bo na każdym "ktoś" był.


Teraz kolej na chłopaków brata Iki. Są to Hunter i Dexter (któremu niedawno znalazłyśmy dziewczynę =D [nie, nie Raven lub Cupid]).

I takie nieco bardziej słoneczne zdjątko =)


Jako ostatnie prezentują się Draculaura i Cleo, które - tak dla ironii - są jej najstarszymi lalkami. Tu wdzięcznie siedzące...


...a tu wdzięcznie wiszące =)

No, to chyba byłoby na tyle... Pa! Do napisania!

P.S. Następnego posta spodziewajcie się niedługo, bo mam naprawdę mnóstwo zaległych zdjęć!

P.S. 2. Dobra, to już naprawdę koniec! Chciałam tylko napisać, że w przeciągu najbliższego miesiąca powinnam zrobić nagłówek oraz podpisy, bo już zaczęłam pracę nad nimi (czytaj: ściągnęłam GIMPa =P).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

Time Is Passing... ^-^

...i dlatego jestem dziś tu gdzie jestem! Dwa latka? To już naprawdę dzisiaj? Najwyraźniej tak. Ale ten czas szybko minął... Dopiero niedawno wysłałam nagrody za poprzedni konkurs... xD Statystycznie tak to wygląda na dzień 12 maja 2017: Wyświetlenia: 26 589 Komentarze: 963 Obserwatorzy: 22 Dziękuję Wam wszystkim z całego serca ❤❤❤ Naprawdę nie umiem ubrać w słowa tego co teraz czuję ^-^ Przez te dwa lata przez blog przewijały się nowe twarze, część odchodziła, wielu się pojawiało, kilku jest tu od prawie samego początku. Spędziłam tu wiele wspaniałych chwil i poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. To fascynujące przeglądać stare posty i widzieć jak się zmieniłam. Nigdy nie zapomnę tych 731 dni z Wami. Dwa lata temu w życiu bym nie pomyślała, że blog będzie dla mnie aż tak ważny. I chociaż przeżywałam ostatnio kilka kryzysów twórczych, opuszczałam blog na tygodnie, a czasem nawet miesiące, to miejsce wciąż jest dla mnie ważne. Miejsce, ale przede wszystkim Wy ^-^