Przejdź do głównej zawartości

Iki... Czyli jedna, wielka porażka!!!...

Ja zła, ja okropna, jak zrobić ja to mogłam!!!???


Och... No przeeeeeeeeeeeeeepraszam!
Wiem jestem najgorsza, najźlejsza i wogóle...!
Ktoś: Na szubienice z nią!!!
Inny któś: Lwom na pożarcie!!!
Inny, inny ktoś: Gilotyna i tortury! Do Mordoru z nią!!!

Ja... Ja nawet nie mam zamiaru się tłumaczyć, bo to i tak wyjdzie żałośnie.
Poprostu bardzoooooooooo was przepraszam!!!

Ale do rzeczy:
1.   Likwiduję (chyba) posty "obrazkowo...".
2.   Za jakichś czas mam zamiar ( i tu kłaniajcie się Mifce) zacząć robić serię "DIY  dla lalek".
3.   Macie pozdro od wszystkich moich panienek (i pana): buziaki itp...
4.   Po rozmowie z jedną z osób tu czytających ( puszczam oczko do Miśki) mam pytanko do was:
Czy chcecie abym wrzuciła tu jakiegoś OneShota lub opowadanko z rozdziałami???
Oczywiście mogę nie zaśmiecać moimi chorymi wizjami tego bloga... Jestem otwarta na propozycje!
Tylko piszcie o tym, bo ostatnio mam trochę pomysłów na historyjki z HP, Miraculous i 1D, tylko brak motywacji do ich zapisania.
5.   Oto trochę mego autorstwa zdjęć. Przedstawiają one moje nowe panienki( i Maddie).
( Ukłony dla Shy za użyczenie cierpliwości, aparatu i ogółem wytrzymywanie ze mną)






Piękny pyszczek mojego kociaka...





Kociak skrada się do Didi...


I... Buuuuuuuuuu!!!!!

Darling o mało co nie zeszła mi na zawał! Niegrzeczny kociak...!






Ten ciekawski kot dostanie się wszędzie!



Potwór Meddizaur napada na frytki!!!












Moje Besty:















I zdjęcia rączki Darling w pudełku, zrobione przez Shy:











To chyba by było na tyle...
Jeśli macie pytania, zarzuty, chęć mordu na Iki lub coś innego, to piszcie w komach.




Do napisania!!!



Wasza Iki (=^.^=)










Komentarze

  1. Alleluja! W ten piękny dzień Nasza Iki w końcu wrzuciła posta! Ale się cieszę! :D
    Z góry dziękuję za wszystkie ukłony c: Ja (jak już z resztą się na ten temat wypowiadałam ^^) bardzo chciałabym zobaczyć/przeczytać fanficki i oneshoty w Twoim wykonaniu :3
    Zdjęcia świetne. Najbardziej podobają mi się te z leżącą Darling. Są takie artystyczne! :D
    I mam nadzieję, że już z ręką córki księcia z bajki jest wszystko w porządku c;

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukłon, ukłon, ukłon... itd.
    Dzięki Ci! A co do fanfiction i oneshot'ów to ...
    Potrzeba większego poparcia... Bo moje chore wizje mogą źle wpłynąć na czyjąś psychikę... Chcę wiedzieć czy ludzie ą na to gotowi... (upiorny śmiech)

    (=^.^=)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przeczytałabym jakąś historyjkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też się zgadzam na historyjki i czekam na kolejne fotki Didi, Kity.

    PS. Prawie zapomniałam mam nadzieje,że Didi nic się nie stało przez niegrzecznego kotka. Nie chce się wtrącać, ale chyba nie mówi się najźlejsza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mija miesiąc, a wy dalej nic nie piszecie. Szybka śmierć to za słaba kara. DO KOPALNI Z WAMI! Jak karać to tylko ciężką pracą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wiem, wiem... Ja też tęsknię za pisaniem tutaj! Postaram się wstawić coś w weekend, obiecuję! Mam już nawet dwa posty w przygotowaniu i... i... Och, tak mi przykro z tego wszystkiego! Mam nadzieję, że niedługo wszystko wrócić do normy... (a przedtem muszę jeszcze pogadać z Ikuś, agh... Chyba tego nie przeżyję)

      Usuń
    2. Naprawdę przepraszam...!.... Jeśli trzeba to kopalnia to dobre wyjście..... Ale bardziej odpowiednia wydaje się kara obrzucania pomidorami na rynku...... Ja wiem że jestem leniem i mało.... No dobra BARDZO mało piszę, ale według mnie to lepsze niż żebym pisała od niechcenia z brakiem weny..... Jeśli ktoś ma przepis na zupę pobudzającą chęci do działania i wenę lub coś w tym stylu to chętnie przyjmę.... :) Jeszcze raz bardzo przepraszam i obiecuję że jak tylko będę miała pomysł na posta to wrzucę...!!!!!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

♡ Dziękuję z całego serca za każdy komentarz pod postem! ♡
♡ Pamiętaj - nic nie motywuje tak bardzo, jak świadomość, że ktoś poświęcił kilka swoich cennych minut na skomentowanie mojej pracy ♡

Popularne posty z tego bloga

My New Asian Love - A Few Words About Korea ♡ (part 1/2)

Annyong~! Witajcie w nowym poście po kolejnej dłuższej przerwie ^-^ W poprzednim wpisie obiecałam Wam rozpiskę o k-popie i ogólnie Korei, czyli tematach bardzo gorących dla mnie ostatnimi czasy. Chciałam podzielić się z Wami tym w taki sposób, aby zachęcić Was do koreańskiej muzyki i kultury, tak jak jakiś czas temu zachęcono mnie, a że z początku nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać zajęło mi to trochę dłuższą chwilę... ^^" Wracam jednak dzisiaj z pełnoprawnym postem na temat Korei! //Edit while writing #1: Heh, post wyszedł trochę bardzo dłuższy niż się spodziewałam, a i temat nietypowy dla tego bloga, więc nie zdziwię się jeśli większość zdecyduje się go pominąć ^^" Pisałam go w sumie najbardziej dla siebie, nie mniej byłabym bardzo szczęśliwa gdyby ktoś to przeczytał albo nawet zainteresował k-popem po przeczytaniu *-*//  //Edit while writing #2: Ok, post wyszedł napraaawdę dłuższy, dlatego podzieliłam go Wam na części ^-^ Enjoy!// 1. Czym właściwie jest K

Anglia! ❤ - dużo myśli, dużo zdjęć... - part 2

Hello! ♡ Przez dłuższy czas zastanawiałam się, czy męczyć Was ciągiem dalszym mojej rozpiski, czy może jednak najpierw wstawić jakąś sesję, ale stwierdziłam, że wolę szybciej zamknąć ten rozdział. Dlatego dzisiaj zwiedzamy razem Londyn, a za tydzień pierwsza "prawdziwa" sesja od ponad 140 dni. Wow. Ja jednak już nie przedłużam i zapraszam do posta ^^ //jeśli komuś nie chce się czytać całości, polecam przescrollować gdzieś 2/3 posta - tam jest najciekawsza część ^^// Zacznijmy może od samego początku czyli... lotu! Jeszcze na lotnisku ^^ (ach te palce siostry xD)  Tu wciąż w czasie wzlatywania do góry... A tu już lądujemy w Anglii ^^ Po całym locie mogę powiedzieć jedno - kocham latać ♥ Najwspanialszy był chyba moment uwieczniony na ostatnich czterech zdjęciach - "zanurzanie się" w chmurach podczas lądowania. To było wspaniałe ♥ Jak już wspominałam na początku, przez pierwsze kilka dni mieszkaliśmy nie w Londynie, a w Birmin

goodbye

a więc ten dzień nadszedł. uwierzcie mi, starałam się opóźnić to jak tylko mogłam. bardzo nie chciałam pisać tych słów. ale wszystko kiedyś się kończy. chciałam napisać to inaczej. chciałam wypisać wszystkich którzy tu zaglądali. i każdemu z osobna podziękować. ale to tak strasznie boli. boli mnie każde słowo które piszę. nie chciałam tego kończyć w ten sposób. w ogóle nie chciałam tego kończyć. gdy zaczynałam pisać zastanawiałam się jak to możliwe że ktokolwiek zostawia bloga. myślałam że sama nigdy tego nie zrobię. że mając 20 lat wciąż będę tu pisać. ale wszystko zaczęło się sypać. gdy zaczynałam pisać to nie zaczynałam a zaczynałyśmy bo byłyśmy dwie ja i iki pisanie było naprawdę wspaniałe. pisałyśmy kilka postów w tygodniu. pisałyśmy same do siebie bo nikt tego nie czytał. ale wierzyłyśmy że ktoś zacznie. i zaczął. i pojawiali się kolejni. i to było naprawdę cudowne. to kilka miesięcy było cudowne a potem